Nadszedł dzień rozprawy. Maciek wiedział jakie to dla mnie trudne, wziął mnie za rękę i poszedł razem ze mną tam. Czekałam na ogłoszenie z nim na korytarzu. Minuty ciągnęły się jak godziny. Wszystko poszło zgodnie z planem, mama była już wolna od tego dupka, ale sąd przyznał jemu opiekę nade mną. Nie mogłam się z tym pogodzić. Pomimo wszystko musiałam się do niego wprowadzić.
Pewnej nocy przyszedł ktoś do mnie do pokoju. Wiedziałam, że to ojciec ! Zaczął mnie dotykać w miejscach intymnych ! Krzyczałam , wyrywałam się. W samej piżamie wybiegłam z domu. Zadzwoniłam do Maćka i zapytałam się czy mogę do niego przyjść. Bez wahania zgodził się. Po moim telefonie od razu wyszedł z domu. Szedł w stronę domu mojego ojca.
|