No proszę Cię powiedz mi czemu ja tak mam, że odnajduję Ciebie w każdym moim śnie, a później znów znikasz i nie ma mojego szczęścia blisko mnie, a ja bym tak po prostu chciała przytulić znow do ciebie się. Nic więcej bym nie potrzebowała do euforii. Która by teraz Nas tylko otaczała. Naprawdę wolałabym patrzeć w twoje oczy niż w zamknięte powieki.To nie jest głupi sen, to jest szczera prawda.Znikłeś tak po prostu ode mnie, może nawet prze ze mnie. Ja potrafiłam wszystko tak od tak zniszczyć.W nocy nie umiem już oddychać, nie czuję bicia twojego serca.Wtedy otacza mnie strach, że mogę Ciebie stracić, choć Ciebie nie mam juz, wybucham płaczem, że nie mogę znów Ciebie zobaczyć i wyszeptać,że potrzebuje Ciebie tylko dla siebie, bo Ty nie jesteś tylko moim błękitnym niebem.
|