"Przed jego pojawieniem się w moim życiu radziłam sobie, normalnie sobie radziłam. Umiałam zrobić herbatę i nie potłuc szklanki, umiałam posprzątać w pokoju, umiałam ładnie się umalować. Umiałam. Ale gdy tylko się pojawił, namieszał, namieszał i poszedł straciłam wszystkie umiejętności. Nie umiem zrobić herbaty, bałagan mi nie przeszkadza, nie maluję się, bo wiem, że zaraz wszystko spłynie razem z łzami."/ pinger
|