kiedyś był i powtarzał, że papierosy to kurestwo. troszczył się i dbał o Moje zdrowie.
odprowadzał do szkoły i odbierał z niej. podawał chusteczki,
gdy byłam chora i wrzucał do jeziora, gdy się Mu stawiałam. przynosił róże,
gdy chciał przeprosić i otwierał wino, by miło spędzić czas. zabierał na imprezy,
by wyzbyć się samotności i pił szampana, by uczcić wspólne chwile.
przedstawiał znajomym, by przekonać Nas do siebie i opowiadał o wrogach,
by móc się przeciwstawić. uczył jak żyć, żeby było łatwiej i pokazał,
jak kochać w efekcie zostawiając Mnie samą.
|