Ja mogę tak nie myśleć, ale wyjaśnij mi czy wkońcu nie zaczęłabyś się tak czuć, gdybyś przez 365 dni w kroku tego wysłuchiwała? Słowa które ignoruje mimo wszystko odkładają się gdzieś u mnie w środku, i bolą, mocno. 'Proszę podaruj mi uśmiech i miłość, a uczucie oddam ze zdwojoną siłą, nie jest moją winą, że zapomniasz o mnie, ja jestem tylko dzieckiem samemu nie dorosnę'.. widzisz, to wcale nie tak dużo. A jednak nie dajesz niczego, prócz materializmu. Szczerze? nie odczuwam różnicy, jak nie było Cie przez moje całe dzieciństwo, a jak jesteś teraz. Nie zauważyłaś, gdy potrafiłam nie jeść nic przez kilka dni, nie zauważyłaś gdy zamykałam się w sobie, nie zauważyłaś, jak płakałam, jak bezgłośnie prosiłam o pomoc. Nie dziw się, że nie mówię tego nikomu, jest mi najzwyczajniej wstyd, że mam taką matkę.
|