Siedziałam z butelką piwa w ręce kiedy usłyszałam dzwonek , serce zaczęło mi mocniej bić a ja sama nie wiem dlaczego wiedziałam , kto stoi za drzwiami. Koza poszła otworzyć drzwi . Oczywiście przyszedł nie kto inny jak Kubuś ze swoją panną.Nie odkładając butelkę z piwem podeszłam do Marka. Chłopak już wcześniej wysyłał mi sygnały że na mnie leci , złapałam go za rękę i przyciągnęłam go do siebie , szepcąc do ucha "dzisiaj jestes mój kochanie". Kątem oka dostrzegłam purpurowego Jakuba obejmującego Aśkę .Byłam z siebie dumna. Być może robiłam z siebie sukę i dziwkę trzymając w ramionach rywala Kuby , ale jednak byłam z siebie dumna. Że pokazałam mu jak się czuję , gdy widzę go z tą wywłoką.
|