|
colorfull.moblo.pl
Nie wierzę że to robię stoję przed drzwiami Patryka . Zapukałam i znając moje szczęście otworzyła mi Asia. Co Ty tu robisz ? Przyszłam do patryka. Co ? Ty zaśmiala
|
|
|
Nie wierzę , że to robię stoję przed drzwiami Patryka . Zapukałam i znając moje szczęście otworzyła mi Asia. -Co Ty tu robisz ?-Przyszłam do patryka.-Co ? Ty - zaśmiala mi się w twarz. -Siostra kto to ?-usłyszałm głos Patryka.-Sam zobacz . -weszłam do środka z lekceważącym uśmiechem . Wow , co za wnętrze . Na kanapie siedział Kuba , mało nie zadławił się colą jak mnie zobaczył. W końcu pojawił się Patryk.-O jesteś . -Pocałował mnie w policzek -Zapraszam . Rzuciłam kątem oka na Kubę i aśkę chyba ktoś ich zamroził . Zasmiałam się cichutko.
|
|
|
Kurwa . Kurwa. Kurwa. Dlaczego jak głupia cieszyłam się na to spotkanie ? Przecież , on był z tej złej rodziny. Był bratem mojej największej rywalki. Are you fucking kidding me ?
|
|
|
Wyszłam z klasy od fizyki gniotąc sprawdzian z fizyki kolejny dopalacz . Nie byłam z tego zadowolona i z nerwów aż kopnęłam śmietnik. Jak się chce dostać do dobrego liceum trzeba się nieźle uczyć. Z moimi ocenami z fizyki sobie pomaże. Usiadłam na murku. Jutro wigilia klasowa , potem święta. Święta, pff. Nagle zobaczyłam Blondyna. Kurwa , nie wiedziałam nawet jak ma na imię. Ale co tam pewnie był tak samo pusty jak siostra. O dziwo , usiadł obok mnie. -Cześć Ruda. Słyszałem że ogarniasz szwabski. -No ogarniam . -Pomożesz mi trochę ? -Wpatrywałam się w chłopaka jak w świętego mikołaja. -Eeeee spoko. -Dzisiaj o 4 u Ciebie ?-Wolałabym raczej u Ciebie. Znam adres. -Okej , dzięki Ruda. -Ej nie mów tak. -To jak masz na imię ? -Klaudia. No a Ty Blondasku ? -Patryk. I odszedł szurając w małym śniegu tymi zarąbistymi najkaczami .
|
|
|
Pozdro. Dla tych którzy nie palą, nie piją, nie biorą i się nie tną. Umiecie żyć.
|
|
|
wkurwiam się. notorycznie chodzę wkurwiona, i pozdrawiam każdego kolesia środkowym palcem. nie zmuszam się do uśmiechu i nie maluję warg krwisto czerwoną szminką byleby tylko jakiś przydupas zwrócił na mnie uwagę. jestem zła na cały świat. najbardziej na pewnego mężczyznę, który ... Wspominałam już, że jestem wkurwiona?
|
|
|
nie zadzwonisz , nie napiszesz . nie wyślesz głupiej wiadomości na gadu chociażby z zapytaniem , czy nie brakuje mi nutelli , czy mam wystarczający zapas chusteczek higienicznych , czy radzę sobie z codziennym bólem głowy od nocnego płaczu , czy w końcu zaczęłam normalnie jeść . nie zapytasz nawet jak twoje odejście znosi mój pies , który codziennie stęka pod drzwiami wejściowymi mając nadzieję , że w końcu się otworzą a w nich staniesz ty i zaczniesz bawić się z nim tak jak za każdym razem , gdy przyjeżdżałeś . nie obchodzi cię to , jak znoszę samotność , masz pewnie w dupie fakt , że moja mp3 jest zapełniona samymi smętnymi piosenkami i tymi , które razem słuchaliśmy . i gówno już obchodzi cię to , że umieram bez ciebie . z każdą sekundą staczam się na dno .
|
|
|
Pamiętam jak dzisiaj... zmarznęte ręce... Powiedziałam że troszkę mi zimno złapałeś mnie za rękę żeby ogrzać mi ją po chwili spletłeś swoje palce z moimi. Teraz też mi zimno ale wiem że nie mam co liczyć na twoją dłoń. Teraz to ona na ciebie obok
|
|
|
Święta Bożego Narodzenia jednym kojarzą się z wielkim żarciem , spokojem , ciszą , śpiewaniem kolęd, rzucaniem się śniegiem , lepieniem bałwana, mnóstwem prezentów pod choinką . Mi natomiast kojarzą się z pustym stołem wigilijnym , odgłosem codziennych kłótni matki z ojczymem , śpiewaniem po pijaku kolęd na klatce schodowej i z byle jaką choinką. Nic na to poradzić nie mogę . Nie zmienię matki i nie stanę pod latarnią , żeby zarobić hajs . Szczerze , mam co roku w dupie te święta.
|
|
|
Upragniony dzwonek , upragniona przerwa, upragniona fajeczka. Wybiegłam pierwsza z klasy i miałam skręcić już do damskiego , gdy zobaczyłam Asię obściskującą się z Blondynem sprzed szkoły! Na ustach zakwitł mi uśmieszek, fajka zeszła na boczny tor. Wyciągnęłam telefon i wystukałam tak dobrze znany mi numer. "Chodź pod damską , musisz coś zobaczyć " Tak jak się spodziewałam nie minęła minuta a zobaczyłam Kubę. Podeszłam do nich i wypaliłam : Masz czego chciałaś Kotku . I pokazałam jej Kubę. Nie wiglądała na zaskoczoną ani przestraszoną. -Co nie powiesz nic ?- zwróciłam się do Kuby. -No co brat i siostra. - poczułam się jakby ktoś przypierdolił mi czyms ciężkim . Wszyscy na mnie patrzyli , wyszłam na głupią. -Co chciałaś nakablowaś bejbe ?- nie mogłam znieść tego jej głupiego uśmieszku. Spuściłam głowę i odeszłam od nich czując się jak idiotka.
|
|
|
|