- jesteś świadom tego, że nie dam sobie bez Ciebie rady ? - nie jestem, bo wiem, że dasz. - uwierz mi, że nie dam. - przykro mi, ale dasz .- tak ? - tak ! - no to patrz .. i w tym momencie, mimowolnie nóż który trzymała w ręku, wbiła sobie w sam środek serca. powoli osunęła się po ścianie na podłoge. leżąc w kałuży krwi, ostatkami sił powiedziała : - mówiłam Ci, że nie dam sobie rady ?. dotrzymałam słowa. teraz Ty sobie z tym radź.
|