nadeszła jasień, ciemność zapada szybko, ja głupi codziennie, idę do parku. siadam na ławkę, naszą ławkę, patrzę na wykute inicjały naszych imion, obiecywaliśmy sobie tyle. ta ławka, w środku parku pamięta naszą pierwszą kłótnię i pierwszy pocałunek. / zakochany.
|