CZĘŚĆ PIERWSZA Co dzień myślę co by było gdyby.. może byłabym szczęśliwa? A może byłoby gorzej niż jest.. tego nie wiem, prawdopodobnie nikt tego nie wie. Jednak przypuszczając, może byłabym teraz dla kogoś tą najwazniejszą? Tą którą darzy mocnym uczuciem.. Tyle razy sobie mówiłam, że miłość jest dla frajerów którzy po prostu nie mogą wytrzymać w samotności.. Wiesz, chyba jestem ostatnią frajerką, bo nie mam już sił ciągnąc tego sama. Każdy z nas potrzebuje osoby do której mógłby się przytulić, którą mógłby pocałować. Osoby, która będzie znaczyła więcej niż wszyscy i dla której bylibyśmy w stanie oddać życie. Wiesz, ta pustka jest gorsza, przepelnia każda cząstkę Ciebie i wtedy ulegasz , myślisz jak by to było. Może i to śmieszne ale ciekawa jestem jakby to bylo gdyby mnie nie było? Czy komuś byłoby pusto beze mnie? Czy ktoś by zapłakał i powiedział ,, Brakuje mi jej” Czy gdybym tak np teraz z nie wiadomo jakich przyczyn zniknęła. Ot tak.. Czy ktoś by wspomniał o mnie?
|