Ciekawe co czuje moja matka, z dnia na dzień odkrywając jak bardzo zepsutym stworzeniem jestem. Do wakacji, pozostawiałam ją w błogiej nieświadomości, a teraz klapki już chyba kompletnie spadły z oczu. Wzywanie do dyrektora, alkohol, problemy z nauczycielami, opierdalanie się, rap. Jedyną rzeczą na jaki ma wpływ to to, czy pozmywam naczynia, czy nie. Reszty już upilnować nie da rady, nawet, jeśli bardzo by chciała. /co.mnie.to
|