Kiedyś jak mnie coś chciało rozpierdolić od środka myślałam, że to przeczucie, że coś się stanie. Zawsze mówiłam do mojej najlepszej przyjaciółki : " dziwnie się czuję, coś się wydarzy . " I tak było. A przez ostatnie dni też się tak czułam. Tylko, że to nie było przeczucie, tylko żal. Żal, że wciąż jestem z Tobą, a nie zachowujemy się jak para. Żal, że nie wiem na czym stoję. Żal, że kiedyś było pięknie a teraz jest chujowo. Żal pomieszany z miłością i zarazem nienawiścią.
|