pamiętam to , jak dzisiaj . był zimowy wieczór . przyszedłeś po mnie do domu , nawet nie pytając czy chcę wyjść. moja obecność była Ci po prostu potrzebna . poszliśmy do lasu, miałeś ze sobą nóż . powiedziałam : 'haha, kochanie, chcesz mnie zabić?' , odpowiedziałeś : 'zawsze i wszędzie, skarbie'. i przytuliłeś mnie mocno . podeszliśmy do jednego z drzew . byłam ciekawa, co zrobisz. wyjąłeś nóż i zaczął ciąć w drzewie moje imię i serduszko . to była najpiękniejsza rzecz , jaka mogłaby mi się w życiu przytrafić.. pocałowałam Cię i z powrotem odprowadziłeś mnie do domu . TĘSKNIĘ.. / paktoofoonika .
|