potrzeba wielu miesięcy, lat, aby móc znów spojrzeć sobie w oczy, zamienić kilka zdań, na nowo się dotknąć. tysiące dni muszą minąć, aby wspomnienia tak nie uderzały do głowy, a serce nie krzyczało co chwila, że chce jeszcze. proces odkochiwania się trwa niezmiernie długo i jest do cna wyniszczającym, bolesnym, jednakże skutkuje. pamiętasz, ale już nie kochasz. brakuje Ci go na razy, ale nie wyrzekłabyś się wszystkiego, gdyby mógł wrócić. na nowo możesz przebywać w jego towarzystwie, śmiać się z jego żartów, uśmiechać się na jego widok. tylko, że sprawa niby wydająca się tak łatwa - jest cholernie skomplikowana. bo teoretycznie mierząc go wzrokiem - nie masz ochoty rzucić mu się na szyję i zacząć całować, jednak wciąż masz przed oczami tamte chwile.
|