Czasem myślę, myślę czasem, ze nie zasługuję na to wszystko. Te parę osób które nagle pojawiają się kiedy ich potrzebuje i wyciągają rękę. nie dają umrzeć z głodu braku fajek czy innych atrakcji. mogłabym ich kochać, wszystkich po kolei, mogłabym każdego z osobna. ale staram się nie przyzwyczajać, oni wszyscy znikną, wszystkich zostawię. znudzę się szybciej niż myślę. a jednak są wyjątki
|