ostatnio jakoś częściej miewam takie kwaśne dni,
znowu nic z tym nie zrobię, znowu zasnę z tym,
co dzień mówię, ze skończę ćpać, skończę chlać,
ale nie wiem skąd brać siły by wziąć się w garść,
ciągle błądzę-nie mogę znaleźć wciąż miejsca,
i nie jest mi bliżej, tylko dalej do szczęścia...
|