|
najgorzej jest wtedy kiedy nie wiem co robić. kiedy rozum krzyczy, abym zwolniła. przestała siadać niedaleko niego, i ewidentnie skończyła z obsesyjnym wypatrywaniem jego sylwetki. kiedy protestuję przeciwko zapisywaniu jego rys twarzy, i dwóch nieśmiałych dołeczków, gdy tylko się przelotnie uśmiechnie. kiedy krzyczy, każąc mi nie śnić o nim każdej nocy, i abym nie darzyła go tak ogromnym uczuciem. krzyczy, ale nie ma na mnie żadnego wpływu. nie wymażę z mojego serca wszystkich uśmiechów, i namiastek szczęścia, którymi mnie obdarował, choć zapewne zupełnie nieświadomie. to on jest moim sensem, - moim 'wszystkim'. /happylove
|