Wyglądam jak cień, chodzę jak cień... Dawno na mojej twarzy nie zagościł prawdziwy uśmiech, który wywoływała nawet najmniejsza głupota... Taka właśnie jestem, ciesze się jak dziecko z każdej pozytywnej rzeczy, a jak coś się spierdoli lub idzie coś nie tak od dłuższego czasu.. to zamieram i tracę chęć życia... Bo ciągle udawanie z wymuszanym uśmiechem na twarzy mi nie wychodzi... Musze się bardziej postarać ;)
|