wieczór.otwieram okno.do pokju wpada zimne powietrze.to co.. już mnie to nie obchodzi zimno czy ciepło..co za różnica,gdy ciebie nie ma obok mnie.parapet ,gitara w łape i bijąc struny z oszalałą wściekłością zastanawiam sie co tak naprawde do ciebie czułam..miłość? przyjaźń? ..chyba nie istnieje takie słowo które mogłoby to określić.byłeś. no trudno.. byłeś już cie nie ma.szkoda łez ,zastawie na prawdziwe uczucia. -czekoladoo
|