obudziłam się około 20 wieczorem . całkiem nie wiedziałam co się ze mna dzieje a tymbardziej gdzie jestem . dopiero po kilku minutach uświadomiłam sobie , że po południu przyszłam do swojego chłopaka gdzie oblewaliśmy naszą rocznicę . musiałam za dużo wypić i zasnęłam . ale to w tym momencie nie było ważne . zauważyłam , że w jego mieszkaniu nie ma nikogo i przestraszyłam się . poczułam jednak jakieś zapachy , które czuć było z jego pokoju . okazało się , że to jego zniewalające perfumy . w ciągu 5 minut stanął w drzwiach swojego pokoju i powiedział ; wychodzimy na miasto , słonko . wziął mnie za rękę i przy księżycowym blasku spacerowaliśmy krętymi ścieżkami miasta . na każdej z nich oznajmiał mi to jak bardzo mnie Kocha .
|