i nie powiem, że nie mam ciężkiego życia. próbuję być jego przyjaciółką choć i tak ma mnie w dupie. próbuję nie rozmieniać się na drobne, gdy wieczór zaczynam w barze patrząc jak się stacza... nie mam czasu na sksy, nauke, dom... jutro mam próbną maturę tak samo w środę i czwartek. ale każdy dzień zakończę szukaniem go. wiem, próbuję być dobrą przyjaciółką i wiem, że gdyby był trzeźwy podziękowałby mi za to. i kiedy siadam w nocy na łóżku próbuję nie myśleć, że jednak całe to moje życie jest puste i samotne.
|