Spotykam jakąś dobrą dupę, jest początek wiosny
Jest tak kozacka, że wpierdalam się w wątek miłosny
Jedziemy razem gdzieś, wiele ważnych słów mówi mi
Chcemy umrzeć razem, nie umiemy bez siebie żyć
Chce żebym obiecał jej, że zawsze będzie git
I że jestem jej, nie zabierze mnie nigdy nikt (nigdy)
Widzę jej łzy, mówi - olejmy jutro
Strzela mi w łeb, po czym popełnia samobójstwo
|