Siedziałam w celi i patrzyłam jak przesłuchują Jakuba. W końcu policjant zajebał mu liścia w twarz . Przeszedł mnie zimny dreszcz. W końcu puścił go z powrotem do celli. -A Ty chłopcze będziesz miał przesrane , dzwoniłem do rodziców . Taki gówniany 16-latek upijać 15-latkę i dawać jej jointa. Bardzo źle.-i odszedł.-Nie ! - stałam , ale upadłam nie trzymałam się na nogach. -Dlaczego to zrobiłeś ? Nie kupiłam u Ciebie tego świństwa nawet nie wiedziałam że byłeś w klubie! No po co pytam się ?-Uspokuj się i tak znaleźli przy mnie trawkę. Nic mi nie będzie , Ty miałabyś większe kłopoty. A tak wszystko okej. W końcu dalej jesteś mi bliska. -popatrzyłam na niego spod opuchniętego oka. Co on bredził?JAKA ważność?-Nie wierzę. odwróciłam się w drugą stronę i zaczęłam ryczeć.
|