Byłam napierdolona jak szmata. Siekło mnie w chuj po skręcie , paru piwach i fajce. Leżałam pijana pod stołem mrucząc jakieś jebane kawałki z dzieciństwa.Widziałam na suficie twarze , efekt maryśki.Nagle ktoś podszedł do mnie , wlazł pod stół. Rozmyta twarz pochylała się nademną. Kurwa o co chodzi ? Nagle uzmysłowiłam sobie , ze to glina. Szybko chciałam się podnieść i uciec jak najdalej od policjanta. Jednak złapał mnie i wymamrotał coś o tym , że jedziemy na komendę. Nie pamiętam drogi na komisariat , ale pamiętam to z kim znalazłam się w celi : Jakub.
|