przechodząc przez ulicę zatrzymałam się na jej środku, po chwili w oddali dostrzegłam światła nadjeżdżającego samochodu który zmierzał w moim kierunku . - żegnaj - wyszeptałam robiąc krok na przód. dosłownie ułamek sekundy później poczułam znajomy mi zapach perfum i dotyk. upadłam na ziemię, dosłuchując się pisku opon. - Nie pozwolę ci odejść. nie samej.- szepnął wtulając mnie w swoje ramiona
:*
|