część I "Nie było go już ponad dwa miesiące w Warszawie.. tęskniłam bardzo, nie było dnia w którym o nim nie myślałam, i nie zastanawiałam się co się z nim dzieje, co robi, gdzie jest, czy wszystko u niego w porządku. Któregoś ciepłego letniego wieczora, poszłam w nasze miejsce. Wróciły te wszystkie cudowne chwile spędzone z nim, momentalnie pojawił się uśmiech na twarzy, ale po chwili znikł, przezwyciężyły łzy tęsknoty. /dariol2811
|