2. On wpatrzony w nią, mocniej przytulił ją do siebie i odsapnął.
Ją roznosiło wewnętrzne szczęście...
Mimo,że od niedawna miała swoje słońce, czuła się z nim jak z starą,dobrą,zaufaną przyjaciółką.
Ba! Jeszcze lepiej.
On lekko musnął swoją gładką dłonią, po jej twarzy.
Odsunął włosy z czoła,i zaczął cmokać.
Ona z uśmiechem mu się oddała.
Nagle ich moment błogości przerwał dzwonek do drzwi .
On wstał , i wziął ją do siebie. Przytulił mocno,złapał za rękę.
Zeszli na dół.
Tam pożegnali się z Jej rodzicami..
|