zawsze byłam dosyć spokojna, nie obrażał nikogo. teraz się strasznie zmieniłam, na lepsze? zależy dla kogo. wyzywam wszystkich, zazwyczaj w żartach jednak czasami przesadzę. potrzebuję osoby, której mogę się wyżalić, powiedzieć prawdę, sprecyzować co mnie wyniszcza. mam 2 sprawy o których nigdy nikomu nie powiedziałam i nie mam zamiaru. jednak te mniej ważne sprawy, błahostki - tak o nich chcę opowiedzieć bliskiej osobie, usłyszeć radę, pocieszenie, żeby ktoś mnie przytulił. czy na prawdę tak wiele wymagam? /wasteoftime1
|