Masz tyle spraw na głowie, tyle problemów. Twój grafik pęka w szwach od imprez, domówek i melanżów. Pieniądze wyrzucasz na kolejne, jakże niezbędne wydatki, kryjące się pod postaciami alkoholi, dragów i fajek. Imiona kolejnych dziewczyn "na raz" wciąż chodzą Ci po głowie wraz z propozycjami na spędzenie wieczoru.. Wiesz, jestem pełna podziwu, że dajesz sobie z tym radę, doprawdy.
|