najgorsza jest ta świadomość, uczucie, które przypomina o szansie, którą zaprzepaściłam. zaciskam wargi i idę przed siebie próbując nie okazywać chaosu, który gotuję się we mnie w środku. mijam ludzi w szkole i na starym rynku kupując w kawiarence na rogu kawę na wynos, którą zajmuję swoje ręce. oddycham głęboko, sama nie wiedząc gdzie idę. zamykam powieki próbując nie rozkleić się, nie teraz. czuję jak gorący napój rozchodzi się po wszystkich zakamarkach ciała omijając jedynie serce, które naiwnie czeka na jego zapach i gorący oddech, który pachnie jeszcze chipsami zjedzonymi przerwę wcześniej. naiwnie wyczekuję jego brązowych oczu na horyzoncie i uśmiechu, od którego obijało się o żebra tracąc nad sobą kontrolę. /happylove
|