Gdzie? gdzie jadę nie wiem, patrze w dal
Widzę szarość, budzę się w pół sekundy.
Wcale dobrze sie nie spało, bo wzbudziło mnie
szarpniecie, autobusu zatrzymanie.
ktoś wjebał się na jezdnie, to z życiem taniec.
Jadę do szkoły, w torbie kartki, pędzle i farby.
Lecz tym ludziom co są w okół dzisiaj ktoś zabrał barwy.
Wiesz te twarze maja chyba permanentna szarość,
albo odbicie zimy taki koloryt im dało.
|