Spadam. Siedzę tutaj, z bolącą głową pełną wspomnień, planów, marzeń - które i tak się nie spełnią. Czekam na ten moment, kiedy będę mogła z Tobą porozmawiać tak poważnie już, bo to pora. Mam dosyć tkwienia w znaku zapytania, wiecznego przejmowania się. Nie tego chcę. Chcę Ciebie jeśli mogę, ale żeby to zrobić potrzebna jest tutaj rozmowa. Szczera do bólu. I czekam tutaj na tą chwilę prawdy, choć może być boląca i może być jeszcze gorzej niż jest, ale będę wiedziała na czym stoję. Będzie w końcu wiedzieć, czy warto jest mieć nadzieję, czy po prostu zapomnieć...
|