wracam z pracy i nie mam siły na nic. czuję się jakbym miał za sobą kilka nieprzespanych nocy i w dodatku był po kilku ostrych melanżach. a wieczorem. po kilku godzinach spędzonych przed telewizorem lub komputerem. po kilku buchach i długiej kąpieli włączam vivę i tańczę przed lustrem jakbym wzioł kilka kresek. w chuj to lubię.
|