Byli w związku na odległośc , w sumie to tylko ze sobą pisali . Mówili sobie , że się kochają . i gdy już się spotkają , zostaną ze sobą na zawsze . Śiwtnie się dogadywali , ufali sobie . Młwili sobie o takich rzeczach o których wiedzieli tylko oni . Przez pare dni nie pisał , zero kontaktu . Nie pojawiał się na gg , nie wiedziała co robić . Postanowiła , że jeśli do soboty wieczora nie napisze , skoczy z mostu i się zabije . Nie napisał . Wieczorem w sobote , poszła na most . Posiedziała tam około dwóch godzin , siedziała z telefonem w ręku i czekała . Cisza . Skoczyła z mostu , w czasie lotu dostała sma : " kotku , nie mogłem pisać przez ten , czas . Myślałem o tobie cały czas . przepraszam , kocham Cię . ;*" poczuła wibracje w momencie gdy upadała.
|