Nie dokończyłam zadnia, bo bałam się, że jakiś słowem mogę go zranić, jeszcze bardziej. Odwróciłam głowę i spojrzałam na niego. Chciałam go przeprosić, objąć, pocieszyć, nie wiem, bo to wszystko było bardzo chaotyczne, nawet czas, który upłynął od tamtej chwili nie wyciszył we mnie wzburzenia. Chciałam zrobić coś, co pozwoliłoby mu zrozumieć, że z nim jestem..
|