Leżysz po północy obok niej na ciemnozielonej trawie, otulony mgłą i jej perfumami. Otacza Cię cisza drgającego powietrza. Błądząc opuszkami po jej uśmiechu widzisz niebo i najpiękniejszą gwiazdę jaką kiedykolwiek widziałeś- ją. Wyobrażasz sobie pocałunki z nią, namiętne, wstydliwe, wyrażające tak wiele. Jesteś w stanie zrobić wszystko, nawet położyć się i umrzeć dla niej. W końcu zaczynasz uczuciem dotykać jej serca. Kładziesz dłoń na jej dłoni, widzisz siebie i jej źrenice, wpatrujące się w Twoje oczy, a na swych ustach jej lekki ruch warg, który jest cenniejszy, od milionów gwiazd na niebie, które widziałeś wcześniej. Czujesz jak wasze ciała są połączone ze sobą. W końcu zatrzymujesz się i nie zwracasz uwagi na nic, tylko na to, że jest w Ciebie wtulona. Chwytasz jej dłoń mocniej i słyszysz coraz szybsze bicie jej serca. Pytasz, dlaczego tak nagle przyśpieszyło jej serce, a jej odpowiedź wzrusza Cię bardziej, niż jakiekolwiek zdanie, które mogłeś usłyszeć.
|