Znowu załatwiam wszystko tutaj, ale rozmowę odkładałam wystarczająco długo. Nie wiem, po co Cię tu na siłę zatrzymałam, skoro wciąż dążysz do samo destrukcji. Kurewsko się o Ciebie martwię, ale chuj Cię to obchodzi? Dobrze wiesz, że przy Twoim sercu, nie powinnaś pić tyle kawy ile pijasz, nie powinnaś palić, nie powinnaś chlać tak często i nie wkręcaj mi, że musiałaś, bo nic kurwa nie musiałaś. Wiesz jaka jest prawda? Dążysz do tego, żeby Ciebie tu już nie było. Tak, sądzę, że chcesz mnie zostawić, tak biorę to kurewsko do siebie, tak, mam do Ciebie cholerny żal.
|