a potem zjawia się on. i podnosi cię z dna, siłą podrywa do góry. i sprawia, że jakoś stoisz. idzie obok ciebie, krok w krok, będąc twoim oparciem. przytrzymuje cię, kiedy się potykasz i nie pozwala upaść po raz kolejny. odnawia twoją wiarę w człowieka, przypomina czym jest uśmiech i nadzieja. obiecuje. obiecuje dużo i sprawia wrażenie, że naprawdę możesz mu ufać. czujesz się przy nim bezpieczna. a potem znika, wraz ze swoimi słowami, swoim ramieniem, które cię podtrzymywało i całą tą resztą, dzięki której żyłaś. / smacker_
|