Czekałam za nim pod szkołą , gdy już wyszedł postanowiliśmy obejść cale miasto . Myślałam , że już nie będziemy mieć tematów do rozmowy , a jednak się myliłam . Nie nudziłam się , przy nim chyba nie można . Poszliśmy gdzieś usiąść . Było miło , fajne widoki , sprzyjająca atmosfera . - chcesz lizaka ? - pewnie , że tak . - patrzyłam jak słodko wciągał tego cukierka na patyku - zimno mi - powiedziałam - a mi zimno w ręce - a ja mam rękawiczki - zaczęłam się wymądrzać . Wziął moją rękę i schował do swojej kieszeni. Gdy tak mnie trzymał , czułam jego c
|