śmierć coraz częściej o tym myślę, i nie ma to nic wspólnego ze ''śmiercią'' tej całej hanki grrr.Po prostu mam takie wrażenie, że jestem nikomu nie potrzebna, że gadam z ludźmi, mówie im cześć itd tylko z przyzwyczaenie, że to całe życie już całkowicie straciło sens. Coraz częściej mam ochote wrócić do tego co było jeszcze kilka miesięcy temu, ale pamiętam jak trudno było przestać. bez sensu_
|