Idzie. Przede mną. Krok za krokiem zbliżamy się do siebie. Trzyma ją za rękę. Słońce razi mnie w oczy. W głowie galopek myśli, cieszyć się z tego, że Go widzę czy płakać bo pierwszy raz widzę ich razem. Krok.Krok.Krok. Wchodzę w cień. Przyglądam się parze. To nie On. A serce i tak boli, każdy z wielu kawałków pulsuje bólem, tęsknotą. / mayii
|