mimo choroby musiałam wstać z łóżka, ogarnąć mordę i iść do szkoły, zaliczyć cztery kartkowki. dzień wcześniej uczyłam się cały dzień, więc byłam mniej więcej przygotowana, o dziwo raczej dobrze napisałam. i jak zwykle na innych przedmiotach jestem cholernie rozproszona przez myśli o nim. jeszcze tylko dwie lekcje i wrócę do domu, usiąde do książek i jak nigdy w życiu będę pilnie się uczyć. bo tego rodzice ode mnie wymagają. od dziś będę po prostu inną mill, tą lepszą, która jest taka grzeczna . [ smilemill ]
|