Bo to jest tak, że jestem szczęśliwa. Mam przyjaciół, na prawdę świetnych. Jednak jest strefa, w której sobie nie radzę. Jest nią ON . Siadam, opadają mi ręcę i pozostaje mi beradne patrzenie na bieg dalszych wydarzeń. Wszystko, co przeżyłam sprawiło, że nie potrafię walczyć o swoje szczęście. Pragne szczęścia innych, a sama nie radzę sobie z uczuciami. Gubię się we własnym świecie i nie potrafię się odnaleźć . / loveandpeace
|