Uwielbiam, kiedy stoimy w nocnej ciszy a otaczają nas jedynie gwiazdy. Wtedy Ty jesteś za mną, trzymając mnie za dłonie. Nasze palce splecione ze sobą, zdają się być idealną parą. Gładzisz delikatnie kciukiem moją dłoń, a ja uśmiecham się pod nosem. Ależ nie mogę porównać do niczego uczucia gdy odchodzę tylko te parę kroków, a Ty z powrotem przyciągasz mnie do siebie, szepcząc mi na ucho 'Misiu, nie odchodź tak daleko..'.. || kcd.
|