Gdyby ktoś zapytał mnie, jaka jestem naprawdę, powiedziałabym, że inna, niezrozumiana, zagubiona - nie mam z tym problemu.
Chodzi tylko o to, że nikt nie pyta, bo przecież jestem idealną przyjaciółką, córką, siostrą, dziewczyną, kochanką, a wszelkie przejawy niedoskonałości zwala się na działanie hormonów.
|