Od poniedziałku do piątku, zawsze po dwa razy, myślę o tym, jakby to było, gdybym zostawiła jakąś wiadomość w kieszeni od jego kurtki. Szatnia jest samoobsługowa. Niby dobrze, ale muszę się pilnować, żeby tego nie zrobić. Patrząc na niego wcale nie myślę o tym, jak mi wcześniej było głupio z jego powodu, zapominam o tym najzwyczajniej. A jeśli bym to zrobiła, na pewno już bym tej porażki nie zapomniała. W sumie niczego nie jestem pewna. Tylko przypuszczam. Cholera. Ale nie, nie mogę. NIE MO GĘ. /
http://www.tekstowo.pl/piosenka,robbie_williams,road_to_mandalay.html ..