Pamiętasz ten dzień, w którym odszedł od nas tata?
Biedna Ania cierpiała. Sam nie mogłem przestać płakać.
Siedzieliśmy załamani trzymałem Anię za ręke.
Mówiłem "będzie dobrze", zaśpiewałem jej piosenkę...
Lecz ona wiedziała, że on nigdy już nie wróci.
Miała rację, ojciec jak zabawki nas porzucił.
Nie wiedziałem do niedawna, dlaczego od nas odszedł.
Dowiedziałem się, gdy odbył się jego własny pogrzeb.
Jego konkubina wyjawiła tajemnicę sporu,
On nie uciekł przez nas, miał dosyć alkoholu.
Wiecznie byłaś pijana, chciał zacząć od nowa.
Nie mógł więcej patrzeć jak tylko butelki puste chowasz.
To już nie istotne, lecz pora skończyć z nałogiem.
Mówię to, bo Cię kocham, nie jestem Twoim wrogiem.
Zrób to dla swojej córki. Zrób to proszę dla niej...
Porzuć to gówno i żyj szczęśliwie dalej!
|