Kiedyś nie potrafiłam udawać. Byłam szczera. Gdy było dobrze- śmiałam się, a gdy miałam jakiś problem po prostu starałam się jak najszybciej go rozwiązać. Czasem pojawiały się łzy. Zwłaszcza wtedy, gdy czułam bezsilność, samotność. Teraz? Jedyne, co mnie otacza to cholerna ogromna pustka, milion pytań, wątpliwości, żadnych pozytywnych myśli, brak nadziei. Jednak teraz, mimo tego jak jest tragicznie, przy znajomych zawsze jestem najweselsza, uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Udawanie opanowałam do perfekcji. / remember-me
|