` usiadła na krawężniku. wiatr rozwiewał jej włosy. łzy spływały po policzkach. wpatrywała się w swoje czerwone trampki. myśli rozpieprzały jej głowę. a wspomnienia zadawały ogromny ból, w jednej chwili dostawała nadzieję, a w drugiej ją sobie odbierała. wiedziała, że to wszystko już nie ma sensu. że te marzenia się już nie spełnią. powiedziała mu wszystko, co chciała powiedzieć. on pozostał niewzruszony. nie mogła zrobić już nic. siedziała tak dalej z butelką taniego wina, wgapiając się tępo w ulicę i rozpędzone samochody. " ich prędkość mogłaby mnie zabić " - pomyślała. a że zazwyczaj słuchała się swojej intuicji .. czas płynął dalej. życie też, ale już bez niej. / nieogarniamciebejbe
|