sobota . wieczór . godzna około 22 , a ja siedze na fotelu z laptopem na kolanach . zamiast iść do znajomych , bawić się z nimi , śmiać się , pić , palić to ja siedzę sama w czterach ścianach . a czemu ? bo jak zwykle on wystawił mnie , jak zwykle.. który to już raz ? pierwszy ? taaa chyba dwudziesty pierwszy ... od dłuzszego czasu jest tak co sobotę .. w każdą sobotę powtarza się ta beznadziejna historia . / zakochanaa_po_uszy
|